Lechita Kłecko - Lider Swarzędz 1:2

Lechita Kłecko - Lider Swarzędz 1:2

Ciężki mecz w ciężkich warunkach boiskowych rozgrywany w ostatniej kolejce jesiennych rozgrywek w Kłecku zakończył się wygraną naszych Juniorów 2:1 (1:1). Boisko przypominało raczej grzęzawisko błotne poprzerastane gdzieniegdzie trawą, ale jak to się mówi oba zespoły miały równie ciężkie warunki. Tyle , że przypominamy sobie nasze męczarnie na podobnej nawierzchni w Środzie , które zakończyły się starta punktów i dzisiaj było tego bardzo blisko.

Rozpoczęliśmy dość bojowo gdyż przez pierwszy kwadrans nie schodziliśmy z połowy gospodarzy, co jednak przełożyło się na zaledwie jedną dogodną okazję , po której strzał Kepiego wyłapał bramkarz Lechitów. Po tym nastał okres przewagi naszych rywali, którzy w 20 minucie mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, ale na posterunku znalazł się Jankes broniąc sam na sam. Festiwal niedokładności w grze zdecydowanie bardziej sprzyjał gospodarzom, którzy czuli się dziś w tych warunkach bardziej pewnie. Wykorzystali to doskonale i w 28 minucie po błędzie naszej defensywy objęli prowadzenie. Chwilę później mogło być dwa zero ale ponownie skórę uratował nam Jankes. Paskudna nawierzchnia przyniosła i nam nieoczekiwana korzyść, gdy w 35 minucie stoper Lechity zbyt lekko zagrał do swojego bramkarza, co skwapliwie wykorzystał Kepi dając na wyrównanie. Ten mecz nie mógł się podobać , pochwalić można było jedynie drużynę Lechity za konsekwencje w grze i dobry wynik z faworyzowanym Liderem, który pierwszy mecz wygrał 10:0. O powtórce nie mogło dziś być mowy i tak na prawdę mieliśmy nadzieję na choć jednego zwycięskiego gola.

Druga połowa zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, ale nadal mamy problem ze sforsowaniem uważnie grającej obrony gospodarzy,a  jeśli nam się udaje to na posterunku jest dobrze dysponowany bramkarz. W 45 minucie broni strzał Kepiego, a 5 minut później w sukurs przychodzi mu poprzeczka po ładnym acz niecelnym strzale w wolnego Krzycha. Wywalczyliśmy kilka rzutów rożnych jednak nasze dośrodkowania są w większości umiejętnie wybijane z pola karnego lub widzimy niecelne strzały głową Igora , Radka i Olafa. Czas ucieka i mecz robi się coraz bardziej emocjonujący. Trener wprowadza na boisko Szymona i okazuje się to strzałem w "dziesiątkę". W 69 minucie na strzał z dystansu decyduje się Krzychu, a po rykoszecie wychodzi podanie do znajdującego się na czystej pozycji Szymona, który nie marnuje okazji dając nam prowadzenie. Nie ustajemy w wysiłkach, żeby podwyższyć wynik i okazje mają Kepi, Tomek i ponownie Szymon. Jednocześnie musimy uważać na groźne kontrataki przeciwnika, który ambitnie do końca dąży, żeby popsuć nam szyki. Serca zadrżały nam w doliczonym czasie gry, kiedy to sędzia dyktuje rzut wolny dla gospodarzy z około 20 metra. Na szczęście dla nas zawodnik wykonujący stały fragment gry poślizgnął się i nie zrobił nam krzywdy. Zaraz potem sędzia odgwizduje koniec. mamy trzy punkty, drugie miejsce w końcowej tabeli rozgrywek grupy I , awans do Grupy Mistrzowskiej Juniora Młodszego B1 okręgu poznańskiego WZPN. Dodatkowo Kepi został z dorobkiem 17 bramek królem strzelców jesiennych rozgrywek w naszej grupie, chociaż doliczając dwa gole zdobyte prawidłowo w meczu z  Koziołkiem właściwie zdobył ich 19.

Szczęście się do nas dzisiaj uśmiechnęło, nie pierwszy raz tej jesieni, ale jak mówi porzekadło "Szczęście sprzyja lepszym" i tego się trzymajmy.

Brawa i gratulacje dla wszystkich zawodników i Trenera Pawła Chęcińskiego za dzisiejszy mecz oraz postawę w pozostałych meczach rozegranych tej jesieni.

LECHITA Kłecko - LIDER Swarzędz 1:2 (1:1) bramki: 1-0 ? (28 min.) , 1-1 Magdziński (35 min.), 1-2 Giżycki as. Jądrzyk.

Skład: Jankowski - Socha (Korzuśnik), Kowalski, Szcześniak, Karolczyk - Jądrzyk, Krakowski (C), Wojciński, Gościński, Szkutnik (Grygier, Giżycki)- Magdziński oraz rezerwowi Pospieszny, Niedopytała, Bździel, Brylewski i kontuzjowany Józiak.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości