Lider - Koziołek 3:4

Lider - Koziołek 3:4

Dzisiejsze słoneczne popołudnie nie było zbyt szczęśliwe dla naszych Juniorów, którzy przegrali z Koziołkiem Poznań 3:4 (2:1). Niestety jest to trzecia z rzędu porażka, która mocno ogranicza nasze szanse na zajęcie trzeciego miejsca z ilością punktów gwarantującą awans do wiosennej grupy mistrzowskiej. Wczoraj przegrała także Unia Swarzędz toteż największym wygranym weekendu jest Mieszko Gniezno niemal już pewny zajęcia drugiego miejsca w lidze.

Pierwsze 10 minut meczu były dość wyrównane, a kolejne minuty należały do Lidera. Najpierw Józiu posłał prostopadłą piłkę do Kepiego, a ten strzałem w długi róg dał nam prowadzenie w 13 minucie. Już 3 minuty później Krzychu podciął piłkę za linię obrony Koziołka do Kepiego, a ten nie miał problemu z ponownym pokonaniem bramkarza. Chwilę później mógł skompletować hattricka, ale tym razem bramkarz wyczuł jego intencje.  Gdy wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą, po prostym błędzie naszej obrony Koziołek strzela kontaktowa bramkę. Ciśniemy rywali, ale przed przerwą wynik nie ulega zmianie.

Tuż po przerwie w 2 minucie pięknego gola głową strzela Krzychu po dośrodkowaniu Józia z rzutu rożnego. Mimo, że nie gramy dziś nic wielkiego podobnie zresztą jak nasz przeciwnik, ,nic nie wskazuje na to, że możemy ten mecz przegrać, a jednak. To co się działo później w kontekście naszej gry defensywnej pomińmy milczeniem. Trzy jednakowo stracone gole, zastanawiający brak refleksji o tym, że nie należy popełniać fauli w strefie rażenia, widząc że drobiazgowy sędzia gwiżdże wszystkie przewinienia. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że gramy dziś bez pauzującego za kartki Radka i chorego Jankesa.

W ataku kompletnie nie wykorzystaliśmy tego, że obrona Koziołka grała dość wysoko , co powinno być wodą na młyn dla naszych szybkich napastników. Szanse na wyrównanie mamy po strzale Krzycha z dystansu - bramkarz wybija na róg, próba lobowania brakarza przez Kepiego - piłka mija o metr słupek bramki, w końcu Józiu dostaje piłkę na trzecim metrze , ale przewraca się i nie trafia do pustej bramki. Na więcej nas dzisiaj nie stać i goście cieszą się z niespodziewanego zwycięstwa.

LIDER - KOZIOŁEK 3:4 (2:1) bramki dla Lidera: 1-0 Kepi as. Józiu (13 min.), 2-0 Kepi as. Krzychu (16 min.), 3-1 Krzychu as. Józiu (42 min.) Żółte kartki: Krzychu, Korzuch, Adi.

SKŁAD: Niedopytała - Korzuśnik (Giżycki), Karolczyk, Szcześniak, Socha - Jądrzyk, Gościński, Wojciński, Krakowski (C), Józiak - Magdziński  oraz rezerwowi Grygier, Brylewski, Bździel.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości