Z wiatrem i pod wiatr

Z wiatrem i pod wiatr

W meczu rewanżowym Młodziki Starsze Lidera Swarzędz nie pozostawiły złudzeń Wełnie Rogoźno kto jest lepszy i rozgromiły rywali na ich boisku 8:0 (3:0). Mecz w wykonaniu naszych chłopców mógł się podobać, a obrona rywali, która dotąd stanowiła niemal monolit (strata zaledwie 2 bramek w 6 meczach) tym razem została poważnie naruszona. Lider grając zarówno w pierwszej połowie pod wiatr, jak i w drugiej z wiatrem prezentował radosny futbol i z polotem zainkasował trzy punkty.

WEŁNA Rogoźno - LIDER Swarzędz 0:8 (0:3) bramki: 0-1 Józiu as. Kepi (10 min.), 0-2 Kepi as. Józiu (15 min.), 0-3 Jacob as. Krzychu (21 min.), 0-4 Biały (35 min.), 0-5 Kepi as. Krzychu (40 min.), 0-6 Eryk as. Kepi (43 min.), 0-7 Krzychu as. Józiu (50 min.), 0-8 Biały as. Piotras (58 min.)

Skład Lidera: Ł. Jankowski - O. Wojciński, K. Jądrzyk (C), - O. Szcześniak, E. Chałupka , J. Andrzejczak, P. Cholewicki - Ł. Józiak , K. Magdziński oraz M. Białas i J. Korzuśnik. Trener. T. Dłużyk

Mecz rozpoczął się minutą ciszy, tym samym zawodnicy obu zespołów uczcili pamięć zmarłego legendarnego trenera Wełny Rogoźno Józefa Kruka, który w sezonie 1982/83 osiągnął największy sukces w historii klubu awansując do III ligi. Po wznowieniu gry nasi tradycyjnie przejęli inicjatywę rozgrywając piłkę i konstruując umiejętnie akcje. Pamiętając nasz pierwszy mecz w Zalasewie przegrany przez Lidera 0:1 , spodziewaliśmy się nieustannych ataków Lidera, solidnej obrony i wyprowadzania groźnych kontrataków przez gospodarzy. Z tych oczekiwań spełniło się w zasadzie jedno , czyli nieustanny atak Lidera. Gospodarze tylko momentami przejawiali ochotę do gry, ale to było dziś zdecydowanie za mało.

Prowadzenie objęliśmy po akcji Kepiego, który podał do będącego na linii spalonego Józia, a ten bezbłędnie wykorzystał sytuację. Kilka minut później duet zamienił się rolami i tym razem Kepi ukąsił. Obrońcy Wełny wyraźnie nie radzili sobie z naszymi dynamicznymi akcjami. Kolejny gol po świetnym podaniu z głębi pola Krzycha, który ominął podaniem linię obrony do wychodzącego na czystą pozycją Jacoba. Jankes bodaj dwa razy miał okazję złapać piłkę po niegroźnych akcjach rywali. Drugą połowa zaczęła się od skutecznej akcji Białego i kolejnej bramki. Następny gol to świetna dwójkowa wymiana podań Krzycha i Kepiego. Chwilę później Kepi zagrywa do Eryka i mamy szóstkę. Siódemka to sprytny płaski strzał Krzycha tuż przy słupku. Ukoronowaniem meczu bramka Białego po prostopadłym podaniu Piotrasa.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości