Lider - Vitcovia 8:0
Dziś w słonecznej Kobylnicy pokonaliśmy Vitcovię Witkowo 8:0 (4:0) posiadając wręcz miażdżącą przewagę na boisku.
LIDER - VITCOVIA 8:0 (4:0). Bramki: 1-0 Staniszewski as. Nowacki (2 min.), 2-0 Nowacki as. Magdziński (5 min.), 3-0 Staniszewski as. Józiak (11 min.), 4-0 Staniszewski as. Nowacki (13 min.), 5-0 Staniszewski (43 min.), 6-0 Lemański (47 min.), Nowacki as. Andrzejczak (50 min.), 8-0 Magdziński as. Lemański (54 min.).
Skład Lidera: Jankowski - Wojciński, Rais, Szcześniak, Białas - Jądrzyk (C), Nowacki, Józiak, Andrzejczak - Magdziński, Staniszewski oraz Mikołajski, Lemański, Korzuśnik, Szkutnik, Le Corre i Brylewski. Trener: Paweł Chęciński.
Piłkarski piknik w słonecznej Kobylnicy nasi chłopcy uczcili gradem bramek, choć trzeba przyznać, że byli wyjątkowo nieskuteczni a zdecydowanie najlepszym zawodnikiem gości był bramkarz, który nie musi się wstydzić dzisiejszego występu. Za to Jankes był całkiem bezrobotny i mógł spokojnie założyć słoneczne okulary łapiąc jesienną opaleniznę. Początek Lidera był imponujący i zanim kibice na dobre zajęli miejsca już było w zasadzie po meczu. Pitbull skompletował hattricka już w pierwszej odsłonie, a po przerwie dołożył jeszcze jedną bramkę wykorzystując bodaj jedyny błąd bramkarza z Witkowa , który podał mu piłkę. Dwa gole dla Aleksa, choć powinno być bodaj pięć, gdyby w strzałach dołożyć więcej precyzji zamiast siły. Swój debiut w Liderze okrasił cudownym lobem Leman, dokładając jeszcze piękna centrą przy uderzeniu Kepiego głową. Zadebiutował też Kosma i widać, że wie jak się ustawić na boisku. Pozostali chłopcy także zagrali całkiem poprawnie, lecz na tle tak słabego rywala trudno było oczekiwać czegoś innego. Już za tydzień wyjazd do Niechanowa, gdzie spróbujemy zatrzeć niezbyt dobre wrażenie po remisie zeszłej jesieni.
Dziękujemy Tomkowi i jego restauracji "7th street" Poznań ul. Piekary 12a za ufundowanie napojów dla zawodników obu zespołów i sędziego. Zapraszamy na rodzinny obiad http://7street.pl/ .
Komentarze