Lider - AP Reissa 2:2
W tropikalnym upale spotkały się dziś w Zalasewie dwa najlepsze zespoły I ligi okręgowej Juniorów Młodszych WZPN i na boisku rzeczywiście pokazały dobre widowisko. Licznie zgromadzona publiczność (ok 80 osób) nie mogła się nudzić i mimo upału do końca kibicowała zawodnikom. Zagraliśmy jak Lider z liderem i w efekcie sprawiedliwy podział punktów. W Liderze Swarzędz na placu gry widzimy 9 wychowanków klubu , a wśród gości prawdziwa armia zaciężna czyli byli zawodnicy Lecha i Warty, ale też pieczołowicie wyławiani i selekcjonowani wychowankowie innych zespołów min. Nielby Wągrowiec, Przemysława Poznań, Obry Zbąszyń. Na boisku naprawdę nie było widać różnicy, zaangażowanie, ambitna walka i zaprezentowane umiejętności piłkarskie sprawiły, że mogliśmy cieszyć się ze zdobyczy punktowej, a o to w meczach z AP Reissa nie jest łatwo.
Zaczęło się dość spokojnie choć akademicy zastosowali pressing na całym boisku co przy dzisiejszych warunkach pogodowych musiało wyjść im bokiem. Trzeba wspomnieć, że ze względu na życzenie gości mecz sędziować miało trzech arbitrów, czyli jak w lidze wojewódzkiej, jeden niestety nie dojechał także w końcu był sędzia główny plus jeden liniowy. Rozpoczynamy dość bojowo gdyż po faulu ofensywnym już w 2 minucie Kepi otrzymuje żółtą kartkę. Pierwsza poważna okazja bramkowa także po akcji Lidera , ale niestety strzał Maksa zbyt lekki żeby zaskoczyć bramkarza gości. W rewanżu nieudana pułapka offsajdowa i mamy gola dla przyjezdnych ok 9 minuty meczu. Nasi nie zwieszają głów i wytrwale kombinują jak wyrównać. Koło 20 minuty akcje lewą stroną , Igor podaje na dobieg do Kepiego, który wbiega w pole karne i z ostrego kąta daje nam wyrównanie. Za chwilę mamy rzut wolny i Krzychu strzela kąśliwie w mur . Do końca pierwszej połowy gra wyrównana z lekką przewagą gości. Druga odsłona zaczyna się od huraganowych ataków akademii, w efekcie za faul Igora na napastniku w polu karnym sędzia dyktuje jedenastkę. Pewnym egzekutorem najlepszy na boisku w gronie rywali Marek Nyćkowiak. Lider się nie załamuje i podobnie jak w pierwszej części meczu dąży do zmiany niekorzystnego wyniku. Bramka decydująca o wyniku końcowym pada dość przypadkowo. Radek egzekwuje rzut wolny z ok 35 metrów wrzucając piłkę na piąty metr, bramkarz gubi się w swojej interwencji i piłka odbijając się od zaskoczonego obrońcy wpada do pustej bramki. Gol w zasadzie samobójczy, ale nikt nam nie zabroni przyznać go Radkowi. Mimo ambitnych prób z obu stron wynik nie ulega już zmianie, a na przebieg gry i coraz częstszych drobnych urazów ma wpływ głównie żar lejący się z nieba. Możemy być bardzo zadowoleni z gry i wyniku, gratulujemy chłopakom i trenerowi.
LIDER Swarzędz- AP Reissa Poznań 2:2 (1:1) Bramki: 0-1 Widziński (9 min.), 1-1 Magdziński as. Karolczyk (20 min.), 1-2 Nyćkowiak (52 min karny.), 2-2 Kowalski (60 min.)
Skład: Jankowski - Wojciński (Pospieszny), Kowalski, Szcześniak, Karolczyk (Szkutnik) - Krakowski (C), Jądrzyk, Rydzewski, Gościński,Brylewski - Magdziński oraz Niedopytała, Korzuśnik, Bździel, Kłopocki.
Komentarze